W zeszły weekend udało mi się spotkać ze Skoblem w celu zapoznania się z jego systemem Chwaty.
Pozwalam sobie zacytować autora:
" Dynamiczna Gra Wojenna o dzielnych ludziach to próba stworzenia
zestawu reguł, które dostarczałyby graczom szeregu wrażeń niedostępnych w
innych publikacjach.
Chwaty są przeniesieniem darmowej mechaniki Chain Reaction 3.0
(silnie zmodyfikowanej) do świata zmagań niewielkich oddziałów (jedna,
dwie drużyny) w okresie II wojny światowej.
CO OFERUJĄ CHWATY?
• Szybką rozgrywkęPojedynczy scenariusz powinieneś ukończyć w sto – sto pięćdziesiąt minut licząc łącznie z rozstawieniem terenu.
• Przystępne zasady
Nie posiadając wcześniej żadnego wargamingowego doświadczenia możesz rozpocząć pierwsza grę.
• Filmowy klimat
Gra odtwarza atmosferę amerykańskiego filmu awanturniczo-wojennego (Złoto dla zuchwałych, czy Parszywa dwunastka to najlepsze przykłady).
• Tryb Kampanijny
Jeżeli po pojedynczej bitwie będziesz miał mało możesz przenieść rezultaty poprzedniej rozgrywki do kolejnej.
• Towarzyska atmosferę
Gra wymaga od uczestników ciągłego podkreślania intencyjności i skupienia w każdym momencie gry. Nie będziesz odpoczywał, gdy przeciwnik przesuwa swoje figurki, bo w jego turze będziesz mógł na bieżąco reagować. On natomiast- będzie reagować na Twoje reakcje. Możesz odpowiedzieć na taka reakcje kolejną! Ojej, to się samo nakręca!
CZEGO NIE MAJĄ CHWATY?
- Sztywnych reguł,- Realizmu,
- Zbalansowania gry,
- Dużej ilości modeli,
- Symulacji starć pancernych "
Tyle autor. Do pierwszej gry wybrałem sobie wyczynowców spod znaku swastyki (dwie drużyny po 5 plus gwiazda), a przeciw mnie stanęli napędzani samogonem tawariszcze zza Wołgi. Moim celem było niedopuszczenie chwatów Skobla do dotarcia w ciągu 8 tur w rejon znacznika.
Generalnie system opiera się w dużej mierze na rzutach 2k6, i porównywaniu rezultatów z tabelkami. Wbrew pozorom, banalny z pozoru opis bardzo przyjemnie sprawdza się w praktyce.
Pierwszą czynnością jest wylosowanie poziomu wyszkolenia naszych sołdatów. Moje rzuty nie były rewelacyjne, i w efekcie mój snajper miał wyszkolenie przeciętne, tylko MG 42 i jeden zwyklak mieli status sprawdzonych w boju towarzyszy. Kolejną ciekawostką jest wybór Gwiazdy - otrzymujemy figurkę, przyglądamy się jej, i podajemy nazwisko aktora, który się z nią kojarzy. Na widok kapitana Wehrmachtu ze MP 40 od razu przed oczami pojawił mi się Gregory Peck w Działąch Navarony. Tak też wybrałem, i w ten sposób Gregory stanął do pojedynku z ekipą Kazia Kaczora.
Sama rozgrywka nie była zbyt rewelacyjna (z mojej strony). Brak znajomości zasad (pomimo pomocy ze strony przeciwnika), połączona z chęcią wykorzystania gry na zapoznanie się z pewnymi efektami (próba ataku granatami na przygotowanych za osłoną Rosjan) skończyły się porażką. Szybko straciłem snajpera, który miał szachować przeciwnika na odsłoniętym przedpolu, a został zestrzelony w drugiej turze gry. MG 42 radził sobie znacznie lepiej, ustawiony za murkiem szachował połowę planszy dość skutecznie uniemożliwiając ruchy przeciwnika. Niestety, niezbyt przemyślany (jak się później okazało) manewr spowodował, że w ciągu 2 tur zginął Peck oraz 2 członków jego pierwotnej drużyny, a pozostałych 3 dostało się do niewoli. Gdy pod koniec 3 tury pozostało mi 4 sołdatów przeciwko kompletowi Kaco, zakończyliśmy potyczkę.
Dodać muszę, że od połowy gry po mojej stronie zmaterializował się awatar (w postaci Wery) rzucający kostkami (muszę przyznać, że wyniki rzutów znacznie się polepszyły, niestety - wcześniejsze straty były nie do odrobienia).
Ogólne wrażenia z gry mam bardzo pozytywne. To kolejny system, po CWC, mający zasady diametralnie inne od tych, do których przyzwyczaił mnie Genialny Wydawca czy PP. Jest całkiem przyjemnym przerywnikiem dla Full Thrusta czy Warmachine. Dodatkowo, pozwoli mi na przyspieszenie prac nad makietą Kurska (i nie tylko).
Tak więc Hammsterze, chyba wreszcie nadszedł mój czas na 1/72 ;)
Poniżej zamieszczam link do strony autora (który mam nadzieję nie będzie zły za rozległe cytowanie):
http://chwaty.skobel.cba.pl/
No proszę i Ciebie też Skobel wciągnął w Chwaty :).
OdpowiedzUsuńAno, całkiem przyjemny system jako odskocznia od BT czy FT :) A że mam sporo plastikowego stuffu, jeszcze rodem z końcówki nieboszczki komuny, to materiału na drużyny mi nie zabraknie.
UsuńDziękuję za wpis i rozgrywkę. Jerzy oczywiście częściej wcielał się w role oficerów w mundurze amerykańskim:
OdpowiedzUsuńhttp://www.imdb.com/name/nm0000060/
Pod koniec maja gramy ponownie?
Mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie. Mam też pewne uwagi/propozycje co do zasad, ale to już na Twojej stronce wrzucę.
UsuńA ja Jurka kojarzę, i zawsze kojarzyć będę z hitlerowską gapą na klacie w "Działach Navarony" ;)