W niedzielę odwiedziliśmy Aza, aby go objeść, zatruć mu ostatni dzień weekendu swą obecnością, i na dodatek skopać cztery litery w jakiegoś bitewniaka (czyli, mówiąc krótko, zostaliśmy zaproszeni na imprezę urodzinową ;). Jako, że był z nami twórca Chwatów, wybór gry był dość szybki i oczywisty.
Rozegraliśmy starcie o wzgórza Seelow, z kwietnia 1945. Koniec wojny, Tysiącletnia Rzesza dogorywa w konwulsjach, marne resztki fanatyków (i nieco większa ilość tych, co nie mieli większego wyboru) broni się przed bratnią pomocą pokojowo nastawionego narodu radzieckiego.
Az objął dowództwo zbieraniny jednostek kurczowo broniących się przed wolnością i dobrobytem, natomiast Piotr i ja podjęliśmy się zadania przekonania go, że jednak nie ma racji, i przygarnięcia go do łona matuszki Rosji.
Piotr objął dowództwo 1 Armii Pancernej Gwardii, mnie przypadła 2. Jednostki niemieckie miały wyszkolenie regularne, natomiast rosyjskie - weteranów.
Az objął dowództwo zbieraniny jednostek kurczowo broniących się przed wolnością i dobrobytem, natomiast Piotr i ja podjęliśmy się zadania przekonania go, że jednak nie ma racji, i przygarnięcia go do łona matuszki Rosji.
Rzut okiem na pole bitwy |
Jednostki 1 i 2 Armii Pancernej Gwardii |
Niedobitki z 9 Armii |
Podstawowe argumenty Aza - dwie Pantery |
Siły pancerne niemieckiej 9 Armii |
1 Armia Pancerna Gwardii |
Siły 1 Frontu Białoruskiego na pozycjach wyjściowych |
1 Armia Pancerna Gwardii na przedpolach miasteczka |
Siły Aza - 2 czołgi PzKpfw V Panther, 2 działa StuG i 1 PzKpfw III, zwany z jakiegoś dziwnego powodu Dumą Rzeszy (no cóż, jaka duma, taka i Rzesza ;).
Piotr dysponował 3 T-34/85 oraz 1 IS-2.
Moje siły, to 2 działa ISU-122, 1 działo ISU-152 i 1 działo SU-76. Dla rozróżnienia, nadałem nazwiska poszczególnym dowódcom, i tak w kolejności byli to Grinowiev, Rdzawov, Krótkov i Szybkobiegov. Do tego każdy z nas dysponował oddziałem piechoty, choć poza jednym epizodem nie odegrała ona praktycznie żadnej roli.
Naszym zadaniem było doniesienie biednym, nieświadomym nazistom wolności na czerwonych sztandarach. Dodatkowym, nieformalnym zadaniem była rywalizacja pomiędzy dowódcami radzieckimi, kto pierwszy zniszczy Dumę Rzeszy.
Atakowaliśmy od strony miasteczka (kto widział bagna w środku miasta?? Takie rzeczy nawet w Rosji miejsca nie mają!), Az obsadził pobliskie wzgórza.
Rozpoczęliśmy z przytupem - najpierw Krótkov pierwszym strzałem wyeliminował kierowcę jednej pantery, chwile później Rdzawov ostrzelał z dalekiego dystansu drugą. Celował w wieżę, rykoszet na jarzmie działa zabił kierowcę, a RTO, który a panice próbował przejąć kontrolę nad pojazdem, rozbił go o wzgórze. Pierwszy czołg zniszczony.
Dalej było już mniej ciekawie. Druga pantera zniszczyła ISU-152, później Duma Rzeszy ustrzeliła ISU-122 Rdzawova, który wcześniej unieruchomił Dumę. SU-76 przedefilowała za to ze swoim papierowym pancerzem przed działem Dumy, która, mimo próby, nie zdołała nawet trafić nawet w pobliskie zabudowania, i spokojnie schowała się za domkiem. W tym czasie czołgi 1 Armii ruszyły do przodu. StuG zapalił jednego z nich, drugi na pełnym gazie wjechał pomiędzy wzgórza, i strzałem z bliska odstrzelił drugą Panterę. I tu dała znać o sobie piechota (praktycznie jedyny raz w całej grze, nie licząc drobnych epizodów z wzajemnym ostrzeliwaniem się, bez większych rezultatów z resztą) - obsługujący panzerfausta przymierzył i zniszczył rączego T-34. Na placu boju pozostały 2 StuGi (jeden unieruchomiony), Duma Rzeszy (również unieruchomiona), ISU-122, SU-76, T-34/85 i IS-2.
T-34 ostrzelał Dumę Rzeszy, której bohaterska załoga salwowała się ucieczką, zostawiają pojazd swojemu losowi. Nie mając innych opcji, Grinowiev jednym strzałem posłał w niebyt unieruchomionego StuGa. Ciekawostką było starcie pomiędzy gwiazdą Piotra, a pięcioma ludkami Aza. Pomimo dużej przewagi, gwiazda wyszła z nich zwycięsko (choć goebelsowska propaganda będzie wmawiać coś innego).
Była to moja pierwsza gra w Chwaty, w której użyto takiej ilości sprzętu. Nadało to grze niezłego przyspieszenia, jednak z kolei czynnikiem bardzo hamującym była konieczność rozpatrywania losów obsługi każdego zniszczonego pojazdu. Nie znam statystyk przeżywalności załóg w czołgach podczas drugiej wojny, ale moim zdaniem wychodziło ich nieco za dużo.
Swoje uwagi przekazałem twórcy gry, pozostaje czekać na aktualizację zasad.
Piotr dysponował 3 T-34/85 oraz 1 IS-2.
Moje siły, to 2 działa ISU-122, 1 działo ISU-152 i 1 działo SU-76. Dla rozróżnienia, nadałem nazwiska poszczególnym dowódcom, i tak w kolejności byli to Grinowiev, Rdzawov, Krótkov i Szybkobiegov. Do tego każdy z nas dysponował oddziałem piechoty, choć poza jednym epizodem nie odegrała ona praktycznie żadnej roli.
Pantery na pozycjach ryglujących wśród wzgórz |
Wszystkie niemieckie czołgi szykujące się do Last Stand |
Nerwowe wyczekiwanie na atak |
Walka rozpoczyna się! |
Rosyjska piechota w akcji |
Czołgi 1 Armii Pancernej Gwardii w natarciu |
Pomiędzy budynkami widać działa 2 Gwardyjskiej Armii Pancernej |
Pierwszy strzał z ISU-122, i Pantera staje w płomieniach |
Duma Rzeszy zajmuje pozycję za wrakiem |
Radzieckie działa samobieżne w natarciu |
Za Du(p)mą Rzeszy schroniły się niedobitki płonącej Pantery |
Atakowaliśmy od strony miasteczka (kto widział bagna w środku miasta?? Takie rzeczy nawet w Rosji miejsca nie mają!), Az obsadził pobliskie wzgórza.
Rozpoczęliśmy z przytupem - najpierw Krótkov pierwszym strzałem wyeliminował kierowcę jednej pantery, chwile później Rdzawov ostrzelał z dalekiego dystansu drugą. Celował w wieżę, rykoszet na jarzmie działa zabił kierowcę, a RTO, który a panice próbował przejąć kontrolę nad pojazdem, rozbił go o wzgórze. Pierwszy czołg zniszczony.
Atak dwóch Armii Pancernych przez miasteczko |
Desant wysadzony z dział samobieżnych zajmuje kolejne domy |
Jedna drużyna osłania, druga biegnie do przodu |
Pierwsi ranni Niemcy |
Niemiecki czołgi przygotowują się do otwarcia ognia |
Natarcie 1 Gwardyjskiej |
IS-2 przedziera się przez las |
Niemiecka piechota nie kwapiła się do opuszczenia kryjówek |
Duma Rzeszy rygluje przejazd |
Pantera niszczy ISU-152 |
Płonące ISU-152 przed bagnem (??!!) w środku miasteczka |
Czołgi 2 Gwardyjskiej posuwają się naprzód |
Pole bitwy od strony obrońców |
Niedobitki z załogi Pantery chowają się za wrakiem |
Siły radzieckie zajęły miasteczko |
Dalej było już mniej ciekawie. Druga pantera zniszczyła ISU-152, później Duma Rzeszy ustrzeliła ISU-122 Rdzawova, który wcześniej unieruchomił Dumę. SU-76 przedefilowała za to ze swoim papierowym pancerzem przed działem Dumy, która, mimo próby, nie zdołała nawet trafić nawet w pobliskie zabudowania, i spokojnie schowała się za domkiem. W tym czasie czołgi 1 Armii ruszyły do przodu. StuG zapalił jednego z nich, drugi na pełnym gazie wjechał pomiędzy wzgórza, i strzałem z bliska odstrzelił drugą Panterę. I tu dała znać o sobie piechota (praktycznie jedyny raz w całej grze, nie licząc drobnych epizodów z wzajemnym ostrzeliwaniem się, bez większych rezultatów z resztą) - obsługujący panzerfausta przymierzył i zniszczył rączego T-34. Na placu boju pozostały 2 StuGi (jeden unieruchomiony), Duma Rzeszy (również unieruchomiona), ISU-122, SU-76, T-34/85 i IS-2.
StuG osłania dolinę między wzgórzami |
W mieście płonie ISU-152 |
Pantera rozpoczyna ostrzał ISU-122 |
Isu-122 zniszczone |
Płonie również jeden z T-34/85, zniszczony przez StuGa |
Chwile przed niemieckim przełamaniem |
Efekt bohaterskiej szarży jednego z T-34/85 - zniszczona druga Pantera |
Dopalające się wraki |
To samo z innej perspektywy |
Wraki zaściełające pole bitwy, wśród nich sprawny StuG |
Udają, że nikt ich nie widzi |
T-34 ostrzelał Dumę Rzeszy, której bohaterska załoga salwowała się ucieczką, zostawiają pojazd swojemu losowi. Nie mając innych opcji, Grinowiev jednym strzałem posłał w niebyt unieruchomionego StuGa. Ciekawostką było starcie pomiędzy gwiazdą Piotra, a pięcioma ludkami Aza. Pomimo dużej przewagi, gwiazda wyszła z nich zwycięsko (choć goebelsowska propaganda będzie wmawiać coś innego).
Krajobraz po bitwie |
Płonące niemieckie wraki, wśród nich zaklinowany StuG |
ISU-122 mija wrak T-34/85, aby ostrzelać nieuszkodzone StuGi |
Żołnierze sowieccy zabezpieczają perymetr, aby załogi mogły przystąpić do naprawy wozów |
IS-2 majestatycznie wyłonił się z lasu |
Stug zniszczony przez ISU |
Załogi nie porzuciły uszkodzonych maszyn |
Załogi dział samobieżnych gaszące płonące maszyny |
Była to moja pierwsza gra w Chwaty, w której użyto takiej ilości sprzętu. Nadało to grze niezłego przyspieszenia, jednak z kolei czynnikiem bardzo hamującym była konieczność rozpatrywania losów obsługi każdego zniszczonego pojazdu. Nie znam statystyk przeżywalności załóg w czołgach podczas drugiej wojny, ale moim zdaniem wychodziło ich nieco za dużo.
Swoje uwagi przekazałem twórcy gry, pozostaje czekać na aktualizację zasad.
Autorem zdjęć z rozgrywki jest Az.
Do Seelow mam 30km i jeżdżę tam na zakupy i ta wioska wygląda inaczej :P.
OdpowiedzUsuńBo najpierw musiała tam wkroczyć Armia Czerwona z braterską pomocą, aby uczynić ją tym, czym jest obecnie :P
UsuńAle faktycznie stoi na sporym wzgórzu mieścina i ogólnie nawet ładna.
OdpowiedzUsuńBo zanim się komuchy na górę wtarabaniły, to się tak zmachały, że i kraść im się już nawet nie chciało ;)
UsuńJak zwykle pełno kłamliwej propagandy :P
OdpowiedzUsuńGwiazde napadło dwóch ludzi i wynik zakończył się remisem ;)
Bitwa typowo pancerna mimo podobnej mechaniki jest inna niż piesza. Teraz trzeba będzie sprawdzić połączenie obu rodzajów ale dopiero po zombiakach i epicu :P
Jaka propaganda? Krasnaja Zvezda nie kłąmie! A może chcesz o tym porozmawiać w zacisznej piwniczce Łubianki? ;)
UsuńPrzy gwieździe to ja widziałem dwie kostki, jedna oznaczająca 2 gości z pistoletami, a druga - czterech z gołymi garściami. Jak sobie rzucaliście, to ja już nie wnikam :P
Połaczenie powinno być dobre pod warunkiem, że coś się zrobi z tymi wysiadającymi załogami. To spowalniało strasznie rozgrywkę. A na epica przyjdzie czas ;) Na zombiaki również, jak prezenty pomalujesz :P