niedziela, 1 września 2013

Władca Pierścieni LCG - The Voice of Isengard

O Władcy nie pisałem dość dawno. Głównie dlatego, że nie miałem czasu na grę. Póki co nadal nie gram, ale postanowiłem skrobnąć kilka słów o nowościach.

A takową jest tytułowy The Voice of Isengard, otwierający cykl Ring Maker. Obecnie wciąż w trakcie wydawania jest cykl Przeciw Cieniowi (czyli krótko mówiąc zabawa w Gondorze). Isengard, mający dla odmiany (podobno) wzmocnić Rohan, ukazać ma się z końcem roku 2013.
Oczywiście FFG nie zawodzi swoich fanów (tudzież raczej fanów Władcy ;)), wprowadzając nowe mechaniki. Dostajemy nowe słowo kluczowe "Czas" - w największym skrócie chodzi o odmierzanie czasu potrzebnego na wykonanie zadania. Po jego upłynięciu rozpatrywany jest efekt, najczęściej bolesny dla gracza/graczy. Czy będzie to dobre? Osobiście nie przepadam za czasówkami, ani w grach strategicznych, ani w innych. No ale trudno, jak będzie trzeba, to się zagra.
Przyjemny jest fakt, że gra cały czas rozwija się, a wydawca nie planuje (w najbliższym czasie) jej likwidować. Gorzej, że już teraz mam zaległości w postaci trzech dużych boxów i całego (obecnie dostępnego) syklu Przeciwko Cieniowi. No trudno, będę w miarę możliwości nadrabiał.

Teraz pytanko - gdzie w Polsce leży Isengard?
Oto polski Orthanc (tak tak, jakie Śródziemie, taki Orthanc...)...

... a tu znak Sarumana - biała ręka (może nie na czarny tle, no ale cóż, patrz wyżej) ;)


To resztki zamku krzyżackiego w Brodnicy, który zwiedziłem w ramach mojego urlopu. A wracałem do domu przez miejscowość Balin :) Aż się chciało zatrzymać, i rozegrać partyjkę w Khazad-Dum, oczywiście drużyną krasnoludów!

A skoro mówimy o Głosie Isengardu, to nie może zabraknąć tego kawałka ;)


6 komentarzy:

  1. Fajnie, że nie opuściłeś Śródziemia na stałe pomimo tego, że Lotr LCG nie jest zbytnio popularny (a szkoda bo z reguły Ci co już się wkręcą stają się uzależnieni od owych karcianych przygód:) ). Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg relacji tym razem z Martwym Bagien :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie, nie zamierzam pozbywać się Władcy. Tak jak napisałeś, człowiek staje się uzależniony od kolejnych przygód, niestety, na razie wybitnie przeciągające się sprawy remontowe nie pozwalają na oddawanie się przygodom w Śródziemiu. Ale nic straconego, w najbliższym czasie planuję uzupełnienie kolekcji o Hobbita, i ruszenie w dalszą podróż szlakiem Mrocznej Puszczy.

      Usuń
  2. Już nie mogę się doczekać tego nowego cyklu :) Zresztą, o dziwo praktycznie każde z dotychczasowych rozszerzeń wprowadzało sporo świeżości do naszej karcianki na tyle, że każda nowa zapowiedż jest pilnie przeze mnie śledzonai wyczekiwana.
    Miejmy też nadzieję, że Czarni Jeźdźcy już niedługo (wraz z zakończeniem cyklu Przeciw Cieniowi) zawitają na naszych stołach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie są mieszane uczucia, z jednej strony cieszę się, że wydają ciągle coś nowego, z drugiej mam już zaległości w zakupach (niestety, spora ilość różnych hobby odbija się na wszystkim, a zwłaszcza na kieszeni). Na razie nie ma tragedii, ale jeszcze kilka miesięcy, i zrobi się nie miło (koniec cyklu PC, Czarni Jeźdźcy, dodatki DnŻ). No ale trudno, coś się wymyśli, w końcu grać trzeba ;)

      Usuń
  3. Fajny Blog!! Do mnie wlasnie jedzie podstawka Wladcy oraz polowa CMP, juz nie moge sie doczekac!!!
    Aha i prosilbym o wiecej wpisow na blogu bo dobrze sie Ciebie czyta! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam na pokładzie, i dziękuję za miłe słowa.
      Jeżeli tylko nie poddasz się po kilku porażkach podczas gry (a takowe zdarzają się dość często ;) ), to na pewno będziesz z Władcy zadowolony, a narzekać będziesz jedynie na tempo wychodzenia dodatków (za wolne lub za szybkie, wedle uznania ;)).
      Wpisów dokonuję (a raczej staram się dokonywać) w miarę na bieżąco, choć nie ukrywam, że często brak mi czasu. A jaka tematyka Cię interesuje? Tylko WP, czy pozostałe również?

      Usuń