Dziś prezentuję kolejną relację z francusko-brytyjskiego starcia na morzu na zasadach Sails of Glory.
Moim przeciwnikiem był oczywiście Janek i jego Royal Navy.
Świt powitał dwie floty idące kursem kolizyjnym. |
Dowodzone przeze mnie Genereux i Le Berwick, |
... i Jankowe HMS Defence i HMS Impetueux. |
Jeden z Brytyjczyków otworzył ogień... |
... powodując pierwsze uszkodzenia na francuskiej jednostce. |
Pozostałe jednostki... |
... nie otrzymały trafień... |
... Na razie. |
Wobec brytyjskiej ogniowej nawałnicy francuski admirał zdecydował się na jedyne, wydawać by się mogło, rozwiązanie... |
... - abordaż! |
Niestety, Genereux i Le Berwick podczas próby wyminięcia się szczepiły się olinowaniem. |
Na jednostkach francuskich dochodzi do kolejnych uszkodzeń na skutek trafień... |
a Brytyjczycy wyglądają, jakby wyszli prosto z doku. |
Pierwsze próby wyswobodzenia się spełzły na niczym... |
... tymczasem HMS Defence przepłynął obok, będąc celem salw z obu francuskich jednostek... |
... jednak udało mu się ujść. |
Tymczasem Genereux zostaje zniszczony w walce wręcz. |
Le Berwick i HMS Impetueux ostrzeliwują się z najbliższej odległości. |
W tym czasie HMS Defence stara się wrócić do walki. |
Le Berwick otrzymuje kolejne uszkodzenia... |
... podczas gdy HMS Impetueux kule omijają, lub czynią niewielkie szkody. |
Ostatecznie Le Berwick traci załogę i tonie. |
Kolejna ciekawie wyglądająca gra, za to właśnie lubię blogi wargamingowe ;)
OdpowiedzUsuńNo nie spodziewałbym się, że admirał Patrick Le Borsuque w taki żałosny sposób zawiedzie słodką Francję. Ale cwany królewski kaper Johnny Miraculous nie dał najmniejszych widoków na jakiekolwiek szanse w tym starciu.
OdpowiedzUsuńNiestety, szybka utrata Genereux ustawiła walkę.
UsuńGra jest ciekawa, a dodatkowo ma plusy X-winga (gotowe modele i komplet potrzebnych do gry elementów w pudełku, plus nowe okręty dla chętnych na wyścig zbrojeń) przy jednoczesnej eliminacji wad (strategia wymaga czegoś więcej, niż tylko maksymalne dopakowanie statków dodatkami celem zwiększenia ilości kości).
OdpowiedzUsuńZe swej strony gorąco grę polecam!
Znamy, znamy. Lubimy. :)
UsuńFajnie mi się czytało i oglądało. Ale znów sobie pomyślałem nad sytuacją historyczną pt dwa okręty spotykają dwa wrogie okręty. Przy takiej równowadze sił mogłoby dojść raczej do pościgu, niż do zwarcia.
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńJeśli chodzi o historyczność, to w tym starciu nie ma co jej szukać. Gra nastawiona była na standardową wyrzynkę. O tym, czy dałoby radę odegrać historyczne starcie, musiałby się wypowiedzieć Janek, ja za słabo znam zasady.
Z drugiej strony ciekawe mogłoby być rozegranie starcia brytyjskiego slupa HMS Speedy, dowodzonego przez Thomasa Corchrane, z hiszpańską fregatą El Gamo. Ciekawe, czy efekt końcowy byłby podobny do historycznego.
UsuńBardzo klimatycznie to wygląda! Jak duże są te okręciki?
OdpowiedzUsuńOkoło 10cm (nie dysponuję żadnym, więc podaję w przybliżeniu).
Usuń