sobota, 30 września 2017

Chwaty - Operacja Konrad III

18 stycznia 1945 roku, po fiasku dwóch poprzednich prób, wojska niemieckie po raz trzeci przystąpiły do kontrataku na okrążony przez sowietów Budapeszt. IV Korpus Pancerny SS zaatakował z okolic Várpalota na północ od jeziora Balaton. 26 stycznia natarcie dotarło do Dunaju, i tam utknęło. Do sforsowania rzeki, i przerwania patowej sytuacji, dowództwo pchnęło doborowe jednostki.


Przebywanie na L4 ma swoje plusy - można nadrobić braki w dziedzinach, które od dawna leżały odłogiem. Dziś prezentuję relację ze starcia w Chwaty, jakie rozegrałem z Azem, Gormogonem i Piotrem. Gormogon dowodził stroną sowiecką, Piotr amerykańskimi Rangersami, Az prowadził wyczynowców spod znaku swastyki, a ja węgierskich Rumunów, tudzież rumuńskich Węgrów ("To bardzo długa historia, pogadamy o tym innym razem").

Całą akcję poprzedziła wielka akcja propagandowa, ukazująca niskie morale czerwonoarmistów, gotowych rzucić się do ucieczki na sam widok pojedynczego czołgu Panzer I. 

Zdjęcie propagandowe z epoki, ukazujące bohaterską szarżę niemieckich pancerniaków na komunistycznego wroga
Oprócz tego, naczelne dowództwo frontu przekazało najnowszą zdobycz niemieckiej myśli technicznej - tygrysa królewskiego ("Wielkie, powolne pudło, które ciągle się psuje... Wiem! Damy go tym baranom, nie dość, że pozbędziemy się kłopotu, to jeszcze będą nam wdzięczni!") - swym wiernym, rumuńskowęgierskim sojusznikom ("Co za dziady! Wtynili nam swój najgorszy złom, a my musimy się jeszcze z tego cieszyć!").

Węgierscy Rumuni, czy rumuńscy Węgrzy...

Moja gwiazda - Artur Żmijewski (tak mi się jakoś z Katyniem skojarzyło...).
Azowe oddziały ochronne.

Dwa ostatnie mosty na Dunaju

Węgiersko-rumuński tygrys królewski wjeżdża na most.


Krasnoarmiejcy Gormogona biegną na pozycje.
Tygrys ostrzelał z głównego działa gwiazdę Gormogona - Davida Hasselhoffa. Pocisk trafił, jednak zaplątał się we włosach na klacie i ostatecznie nie wybuchł.

Po co Ci kamizelka kuloodporna, gdy masz takie futro!

Duma Rzeszy dumnie wjechała na drugi most.

Rumunowęgrzy ruszają za czołgiem...

... podobnie SS.

Czerwoni zajmują pozycje.

Na przód wyślemy tego ze sztandarem, może najpierw zdejmą jego...

Nagle coś zamajaczyło wśród zabudowań...

Gdy wjechali na most, oczom ich ukazał się ISU... bez krzyży. A z Dumy Rzeszy została... dupa (oczywiście załoga jak zwykle bohatersko dała nogę).

Załoga BA 10 rozpoczęła gorączkowe modlitwy o wsparcie w pobliskim kościele.

Modlitwy zostały wysłuchane - zza węgła wyjechał IS...

... a nieoczekiwany podmuch wiatru przywiał znad Ardenów amerykańskich rangersów!

Część zdziwionych widokiem Rosjan rangersów zajęła pozycje w budynku...

...a IS powoli ruszył w stronę tygrysa.

Węgrorumuni zajęli pozycje na skraju lasu nad Dunajem, oraz za czołgiem, wypatrując wroga.

IS powoli pełzł w stronę ciężkiego mostu, mijając rannych czerwonoarmistów.

Tygrys wjechał na most, osłaniany przez piechotę.

Na skutek celnego ognia SS, większość rangersów musiała wycofać się z budynku, zabierając rannego.

IS bezskutecznie próbuje zniszczyć tygrysa.

Od ostrzału z tygrysich MG padają kolejni czerwoni.

BA 10 prowadzi ostrzał pozycji SS. W budynku zorganizowano na prędce polowy szpital dla rangersów. 

SS pewnie trzymało obie strony mostu, na którym dopalał się wrak Dumy Rzeszy.
Na skutek wysokich strat dowództwo radzieckie zdecydowało się wycofać, oddając tym samym miasto w ręce rumuńskowęgierskich atakujących, i ich niemieckich sojuszników. 
Zaraz po walce tygrys popsuł się, i by umożliwić przejazd innym pojazdom, został zepchnięty do Dunaju.
Załoga Dumy Rzeszy (również zepchniętej z mostu do rzeki) przesiadła się do stojącego przy moście Panzer I, i wróciła w glorii chwały do Niemiec, gdzie stała się ikoną przemysłu propagandowego.
Amerykańscy historycy do dnia dzisiejszego nie mogą dojść do porozumienia, w jaki sposób drużyna rangersów, mająca wylądować w Ardenach, znalazła się pod Budapesztem...

6 komentarzy:

  1. I to jest film akcji! Mamy emocje, prawdziwe dramaty, zwroty akcji, bohaterskie wypięcie klaty, modną wielonarodową multikulti, a w roli imigrantów występują Amerykanie! Proszę ów obraz zgłosić do wszelakich znanych nagród! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że przypadło do gustu byłemu cesarzowi Austrowęgier ;) Mam nadzieję, że inni czytający będą równie ukontentowani.

      Usuń
  2. Świetnie mi się czytało, uśmiechnąłem się nie raz. Fajne podejście do gry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Przecież nie można brać wszystkiego na poważnie ;)

      Usuń
  3. Wszystko fajne ale chyba troszkę umniejszyłeś rolę tych 3 niemców (a jednego z mp40) którzy wygrali nam tą bitwę :P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? A był taki? Nie pamiętam... ;)
      Wiesz jak to jest - prawda czasu, prawda ekranu, a historię piszą zwycięzcy (lub ci, którzy pierwsi opublikują relację na blogu, czyli wychodzi na to samo ;).

      Usuń