Lata świetlna minęły od czasu, gdy ostatnio pomalowałem coś do Battletecha (dokładnie 3,5 roku ;). A że modelarsko wracam do życia, po ostatnich smoczkach postanowiłem dla odmiany zmalować coś dla siebie, i tak padło na Predatora.
Jest to dość stary model z Ral Partha. Rzeźba nie jest najlepsza, ale osiągnięty efekt mnie zadowala. Figurkę pomalowałem w barwy klanu Blood Spirit.
Dołączyła ona do gotowych już modeli - mechów Riflemana IIc, Timber Wolfa, protomechów Ceceropsów, żywiołów oraz zwiadowczych Shamashy.
Teraz dla odmiany czas na coś historycznego, tym bardziej, że Raleen ogłosił XIV edycję Konkursu Modelarskiego Forum Strategie.
Teraz dla odmiany czas na coś historycznego, tym bardziej, że Raleen ogłosił XIV edycję Konkursu Modelarskiego Forum Strategie.
Ah jedno z tych BattleMechowych brzydactw. :) Ale malowanie super.
OdpowiedzUsuńDzięki. Teraz myśl, jak go wykorzystać ;)
UsuńJako cel :D
OdpowiedzUsuńSpoko. Ale pamiętaj, że czasami myśliwy staje się zwierzyną ;)
UsuńFigurka bardzo nie w mojej estetyce ale malowanie pierwsza klasa, pełen szacun!
OdpowiedzUsuńDzięki. W mojej również nie, ale malowało się ją nieźle.
UsuńWarto było puścić zdjęcie na etapie sprzed położenia podkładu. Wtedy można by jeszcze bardziej docenić to malowanie :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że masz rację. Tu fotka ze strony producenta, może niezbyt wyraźna, ale daje jakiś pogląd - http://www.ralparthaeurope.co.uk/shop/index.php?main_page=popup_image&pID=302
UsuńO jak miło Battle Tech :)
OdpowiedzUsuńDzięki, pojawia się od czasu do czasu.
UsuńJa niedawno zacząłem malować moje figurki. Nie spodziewałem się, że to taka żmudna praca.
OdpowiedzUsuńTo nie praca, to przyjemność!
UsuńJa już dawno nie brałem się za malowanie. Muszę farby dokupić. Gdzie najczęściej kupujesz?
OdpowiedzUsuńZależy jakie. Valeyo w lokalnym sklepie w Łodzi, inne w Martoli lub Vanaheimie.
Usuń