środa, 8 kwietnia 2020

Elektrowóz E 46 PIKO - renowacja cz.3

Dziś trzecia część zmagań z elektrowozem. Idzie powoli, ale idzie. Głównie z powodu mojego ciągłego wypatrywania kolejnych rzeczy, wymagających poprawienia. Ale także dlatego, że inne projekty są również w toku. Ale o nich niebawem.


Na początek wyprowadzenie mocy, mieszczące się na dachu. Elementy, po zdemontowaniu, wyczyściłem, zapodkładowałem, i pomalowałem na czerwono. Czekają na montaż (patynować będę cały model).



Z budą, jak pisałem we wstępie, idzie dużo wolniej. Ogólnie wygląda ona dobrze. Ale nie bardzo dobrze...
Aby dobrze wyszlifować miejsce łączenia, musiałem jedne z drzwi pozbawić klamki. Obecnie czeka na dorobienie.



Druga rzecz, to kolejne szlifowanie drzwi po drugiej stronie budy, i zamaskowanie pęknięcia w prawym górnym rogu okna. Niestety (albo stety) na powierzchni pokrytej podkładem zaczynają być widoczne wszelakie nierówności i mankamenty, których wcześniej nie widziałem pomimo tego, że czyściłem model na sucho i mokro.

I ostatnia rzecz - rozebrałem, wyczyściłem, i rozruszałem silnik. Oznacza to, że po skończeniu ciuchcia nie będzie tylko statycznym obiektem na makiecie :)

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Poprawiłem. Nie wiem, co się dzieje, to już kolejny taki przypadek w ciągu ostatniego miesiąca :/

      Usuń