W pierwszej części prezentowałem zdjęcia modelu bezpośrednio po demontażu. Obecnie jej wygląd się zmienił, i to zdecydowanie na lepsze!
Buda poszła do kąpieli. Połączenie zmywacza Wamodu, DOT3 oraz żelowego zmywacza do farb Dragona ładnie usunęło farbę, i rozłączyło klejone powierzchnie. Szpachlówka Wamodu zamaskowała szczeliny.
W dziurę wkleiłem kawałki plastikowej płytki, a całość zaszpachlowałem szpachlówką akrylową, i wykończyłem szpachlówką Wamoda.
Brakujące słupki zrobiłem z tulejek na przewody 1,5mm2, które wkleiłem na Poxipol, i wykończyłem szpachlówką Wamoda.
Chciałby kolega zobaczyć Łódzki Klub Modelarzy Kolejkowych?
OdpowiedzUsuńChciałby. A kolega ma tam znajomków?
UsuńBa!
OdpowiedzUsuńNic z tego nie rozumiem, ale wygląda imponująco :D
OdpowiedzUsuńCzego tu nie rozumieć? Starałem się wyjaśnić najprościej, jak potrafię ;)
UsuńNajważniejsze - ciuchcia ma otrzymać drugie życie, i ma jeździć!