niedziela, 23 listopada 2014

XXIII Łódzki Port Gier cz.1 - Epic - kampania Terima kashik odsłona 3

Do Brata Boreasa, dowódcy 42 zakonnej brygady pancernej.

Dowódco! Nieprzyjaciel rozpoczął inwazję planetarną. Jako obszar desantowy agresor wybrał pustkowia Godu.
Dzięki wytężonej pracy naszego wywiadu udało się ustalić, iz jedna z oblężniczych maszyn wroga wielki gargant 'chain blasta' został zrzucony z niewielką eskortą 17 kilometrów na północ od głównych sil nieprzyjaciela. Nasz wywiad uważa, ze jednostka ta zostanie wykorzystana do prowadzenia natarcia na pobliski fort Rojny. Waszym zadaniem będzie przechwycenie 'chain blasta' i jego uszkodzenie lub jeśli to możliwe eliminacja. Pamiętajcie ze to dopiero początek wojny i każdy czołg i żołnierz jest na wagę złota, dlatego w przypadku poniesienia zbyt dużych strat macie natychmiast wycofać się do punktu zbiorczego w sektorze G8.


Powodzenia Dowódco.
[Az]


Na ostatnim ŁPGu spotkaliśmy się w ogólnopolskiej grupie, aby pograć w Epica oraz BattleTecha. Na pierwszy ogień poszedł Epic, przygotowany przez Aza w ramach naszej kampanii Terima kashik. Objąłem dowództwo nad siłami space marines, mającymi za zadanie za pomocą chirurgicznego uderzenia zniszczyć garganta wraz z siedzącym w nim warbossem. Miało to osłabić siły inwazyjne i umożliwić skuteczniejszą obronę. Zielonymi najeźdźcami dowodzili SeeM z Azem.

Od Brata Octaviusa do Dowództwa obrony Sektora

Zadanie wykonane - wrogi gargant został zniszczony dzięki skoncentrowanemu uderzeniu naszych sił, połączone z działaniami oskrzydlającymi. Poza celem głównym, udało się zniszczyć oddział wrogich motocykli, oraz poważnie przetrzebić oddziały czołgów i hordę piechoty. 
Straty własne, to oddział terminatorów, który bohatersko wiązał przeważające siły xeno, oddział predatorów, które dzięki brawurowej szarży przez przełęcz zablokowały orcze siły na długie godziny, oraz Executor, tytan klasy Warhound, którego celne strzały zmieniły wrogą maszynę w płonącą stertę złomu. Straty częściowe poniosły również oddziały taktyczne, motocykle oraz whirlwindy. Brat Boreas, ciężko ranny podczas walk z przeważającymi siłami wroga, został ewakuowany land raiderem do strefy podjęcia.

Przesyłam zapis cyfrowy przebiegu starcia

Zdjęcia z orbity na prawą stronę pola bitwy,

... oraz lewą.

Orcza piechota, motocykle i czołgi,

... gargant (nasz cel numer jeden), stompy, drugi oddział czołgów i gunfortres,

... trzeci oddział czołgów i defkopty.

Jako pierwsze otworzyły ogień whirlwindy, niszcząc osłony garganta i siejąc śmierć w szeregach zielonoskórych

Atakujące orcze czołgi już w pierwszej fazie walk zostały zdziesiątkowane, złamane, i pierzchły z pola bitwy

Szarża oddziału predatorów zadaje kolejne uszkodzenia wrogiemu gargantowi, blokując jednocześnie innym orczym oddziałom możliwość ruchu

Orcza horda zatrzymała się w ruinach zabudowań, nie śmiąc stawić czoła braciom zakonnym

W centrum nasze oddziały przypuściły bohaterski atak na garganta i jego obstawę

Atak przyniósł zamierzony efekt, okupiono go jednak stratami - ciężko ranny kapitan Boreas został zniesiony z pola walki i ewakuowany

    Żałosna próba ratowania resztek tego, co jeszcze niedawno było gargantem

Orkowe czołgi i gunfortresy w daremnej próbie osłony wycofującego się, płonącego wraku garganta

Bohaterski sierżant oddziału motocykli, widząc zbliżającą się hordę xeno, zdetonował zbiorniki prometium, wyrywając wielką dziurę w ich szeregach, umożliwiającą wycofanie się

Orcze motocykle, które zapuściły się na nasze tyły, zostały zanihilowane przez oddział taktyczny i land raidery

Bohaterska szarża przyszłego dowódcy kompanii oddziałem land raiderów prawą flanką niszczy wrogą maszynę (w lewym górnym rogu dopalające się szczątki garganta).

Orcze defkopty zapuściły się na nasze tyły, jednak zdołały jedynie zniszczyć dwa whirlwindy

Ostatni bracia z bohaterskiej drużyny motocykli czekają na ewakuację
W drugiej części relacji przedstawię grę w BattleTecha.

3 komentarze:

  1. Epic!!! No pełny szacun :-) Nigdy nie miałem okazji zagrać, ale słyszałem o nim same dobre rzeczy. Podobno najlepszy bitewniak jakiego wydało GW.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Główny szacun należy się Azowi (http://6mmwargames.blogspot.com/), bo to on propaguje ten system :)
      Ze stajni GW grałem jeszcze tylko w oba młotki i mordkę, więc nie wiem, czy najlepszy ze wszystkich, ale od tych trzech na pewno ;)

      Usuń
  2. Bardzo ładny opis, nasza korekta przyśle wam poprawną politycznie wersję w najbliższym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń