sobota, 22 grudnia 2018

Halo, "Thresher"! Halo, "Thresher"! ...

Dziś nietypowy tytuł, choć nieco powiązany z BattleTechem. Ktoś z Was kojarzy (bez grzebania w googlach ;), czego dotyczy? Jeśli nie, zapraszam na koniec posta, a tym czasem...


...wracając do meritum, prezentuję dziś drugiego mecha z klanu Blood Spirit, którego udało mi się ukończyć w ramach VII edycji Modelarskiej Mobilizacji. Przedstawiam tytułowego Threshera.








A teraz obiecana retrospekcja - tytuł dzisiejszego posta to tytuł książki Stanisława Bernatta z serii Miniatury Morskie (ktoś z Was je jeszcze pamięta?) wydanej w 1966 roku.
Tytułowy "Thresher", czyli SSN-593, był amerykańskim, myśliwskim atomowym okrętem podwodnym drugiej generacji, pierwszym z 14 jednostek typu Thresher. Zaprojektowano je mając na uwadze obniżenie hałasów generowanych przez okręty. Ich głównym celem było zwalczanie radzieckich okrętów podwodnych.


Prototypowa jednostka wraz z okrętem ratowniczym USS „Skylark” (ASR-20) wyszła w morze 9 kwietnia 1963 w celu przeprowadzenia pierwszych testów (wcześniejsze kontrole w stoczni wykazały wiele usterek). 10 kwietnia 1963 rozpoczęto próbę zanurzenia do maksymalnej dopuszczalnej głębokości 400 m. O godzinie 8.25 "Thresher" osiągnął 320 metrów. O 9.09, podczas ostatniej fazy zanurzania miała miejsce awaria - najprawdopodobniej uszkodzeniu uległ rurociąg wody zaburtowej, powodując zwarcie w instalacji elektrycznej i awaryjne wyłączenie reaktora. Nie powiodła się próba jego restartu, jak również próba szasowania balastów na skutek oblodzenia przewodów powietrza. O godzinie 9.18 USS "Skylark" zarejestrował odgłos zniszczenia kadłuba sztywnego "Threshera".
Po katastrofie przeprowadzono szczegółowe dochodzenie. W jego wyniku dostawy kolejnych myśliwskich okrętów podwodnych dla US Navy uległy wieloletnim opóźnieniom. Uruchomiono program SUBSAFE (bezpieczny okręt podwodny), wykluczający wszystkie prawdopodobne przyczyny katastrofy. Miała ona również bardziej dalekosiężne konsekwencje - zwiększyła zachowawczość amerykańskiej admiralicji. Wiązało się to z wprowadzaniem bezpieczniejszych reaktorów atomowych, ostrzejszych procedur i lepszego szkolenia załogi niż po stronie sowieckiej, jednak doprowadziło też do rezygnacji z budowy nowoczesnych okrętów podwodnych 3 generacji w ramach programu Concept Formulation (CONFORM), stawiając na mniej nowoczesne jednostki klasy Los Angeles.

4 komentarze:

  1. No są jeszcze tacy, co się na miniaturach morskich uczyli samodzielnie czytać coś bez obrazków (wcześniej były komiksy). Miniaturę pamiętam jednak wolałem te wojenne i pirackie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej mam sentyment, bo to pierwsza, jaką dostałem ze zbiorów taty. A że są lepsze... cóż, de gustibus ;)

      Usuń