wtorek, 14 lipca 2015

XXVI Łódzki Port Gier - Epic i BattleTech

Kolejny ŁPG, kolejne granie. Udało mi się dotrzeć, spotkać znajomych, i rozegrać dobrą bitwę!


Gdy dotarłem do ŁDKu, Az, Machcio i SeeM toczyli już potyczkę w Epica. Bitwa szkoleniowa była przygotowana przez Aza na 1000 punktów na stronę. Po jednej stanęły orki (prowadzone przez SeeMa), po drugiej gwardia (dowodzona przez Machcia). Ja ograniczyłem się do kilku rzutów kostką, później zająłem się pozyskiwaniem kolejnych sił do Napoleona. Starcie ostatecznie zakończyło się zwycięstwem imperialnej gwardii.

Rzut oka na pole bitwy
Orkowa piechota, w tle stompy
Oddział orkowych czołgów po skutecznym ostrzelaniu sentineli
Orkowe stompy
Orcza piechota okupująca pole halucynogennych grzybków (może dlatego zostali pokonani?)
Orki w natarciu
Po zakończeniu gry SeeM przystąpił do przygotowywania swojego scenariusza. Rzecz działa się podczas wojen sukcesyjnych. Bliżej nie określona grupa w składzie Griffin GRF-1N, Shadow Hawk SHD-2H, wóz dowodzenia (Mobile Headquarters (ICE - LL)) z piechotą, dwa wozy naprawcze (Heavy Wheeled Recovery Vehicle), dwa poduszkowce (APC (Hover SRM)= z piechotą, cztery ciężarówki (Flatbeg Truck) i dwa czołgi (Patton), wracała z wykonanej misji. Aby dotrzeć do punktu zbiórki, gdzie miały czekać desantowce, musiała się przeprawić przez most na rzece Kwai, jak się okazało, broniony przez dwa monitory, Commando COM-2D, Grashoppera, dwie wyrzutnie rakiet LRM5/Machine Gun oraz 3 oddziały piechoty z PPK. Ponadto, za nami powoli, lecz niezawodnie, podążały siły pościgowe - Jagermech JM6-S i Atlas AS7-D. Dodatkowo przeciwnik dysponował artylerią dalekiego zasięgu, która po wystrzeleniu 2 tury leciała do celu, a potem uderzała w wyznaczony cel (lub nie ;) i eksplodowała.
Naszymi mechami dowodził Straschny, ja poprowadziłem do boju pojazdy i piechotę. Siłami mającymi nas powstrzymać przed dotarciem do strefy lądowania kierował SeeM.

Nasze siły, mające za zadanie "tylko" przedrzeć się na drugą stronę planszy
Siły pościgowe - Atlas i Jagermech
Most na rzecze Kwai (tyle, że tam nie mieli monitorów z AC20!)
Rozpoczęliśmy szybki marsz ku przeprawie, pamiętając o ścigających nas siłach
Eksplozja pocisku dalekiego zasięgu, na szczęście bez konsekwencji
Moje lekkie siły rozpoczęły ostrzał punktów ogniowych na moście
Jeden z poduszkowców wyrzuca desant przy wyrzutni, drugi niestety rozbija się o skały
Kolumna na pełnym gazie pokonuje kanion
Nasze mechy rozpoczęły ostrzał monitorów
Wrogie mechy zajmują pozycje do ataku/obrony
Pod ostrzałem czołgów eksploduje jedna wyrzutnia rakiet strzegąca mostu...
...zaraz potem druga.
Widok ogólny na pole bitwy
Wóz dowodzenia wykrył zbliżający się pocisk dalekiego zasięgu
Oddział komandosów likwiduje jedną wrogą drużynę z PPK
Wobec zmasowanego ataku wroga, nasze siły podjęły wydawałoby się samobójczą próbę przeprawy przez most pod ogniem wroga
Od wrogiego ostrzału eksploduje wóz dowodzenia
Kolejne straty to zniszczony wóz warsztatowy, i ciężarówka amunicyjna, która na skutek poślizgu na mokrym asfalcie spadła z mostu do rzeki
Pozostałe siły, ustawiły się w kolumnę, i pod ostrzałem pokonały most
Odwrót cały czas osłaniał oddział komandosów, ostrzeliwujący wrogą piechotę z PPK
Wobec kroczącego za moimi siłami Jagermecha, wszystkie pojazdy pełną mocą silników pomknęły ku krawędzi stołu
W tym czasie Griffin i Shadow Hawk związały walką Commando i Grashopera
Komandosi ruszają w ślad za siłami głównymi
Na koniec gry na stole pojawił się Atlas
Pod ostrzałem Griffina i Hawka wrogie Commando eksploduje...
...a jego szczątki zostają rozrzucone po okolicy.
Ostatnie siły opuszczają pole walki, pozostawiając dopalające się szczątki przyjaciół i wrogów, komandosi likwidują drugą drużynę z PPK
Jednostki, którym udało się przedrzeć do lądowników
Nasze straty to wóz dowodzenia, jeden wóz remontowy, jedna ciężarówka amunicyjna, jeden poduszkowiec i 3 oddziały piechoty (dwa zginęły w eksplodujących pojazdach, a jeden poświęcił się osłaniając odwrót). Dwa pierwsze pojazdy były w grupie tych, które (oprócz drugiego pojazdu warsztatowego) musiały się przedrzeć do strefy lądowania. Z celów drugoplanowych, które miały przetrwać, wszystkie dotarły do celu (czołgi, mechy). Można rzec, że odnieśliśmy częściowy sukces.

Dzięki SeeMie za grę, i zapraszamy na kolejną imprezę!

8 komentarzy: