piątek, 9 października 2015

Bogowie Wojny. Napoleon - "Schtrasna" piechota brytyjska

Dziś nietypowo. Prezentuję Wam brytyjską piechotę w wykonaniu Roberta "Schtrasnego".


Najpierw krótki rys historyczny, przybliżający naszych dzielnych wojaków.

Przedstawione są dwie brygady 3 Dywizji Piechoty brytyjskiej hrabiego Charlesa Altena doby Waterloo (1815 rok). Brygada hrabiego generała Kielmannsegga składała się z sześciu batalionów pochodzących z domeny Zjednoczonego Królestwa - Hanoweru: trzech liniowych, dwóch lekkich i strzeleckiego. Istnieją różne poglądy na temat umundurowania batalionów liniowych, ja przyjąłem najbardziej prawdopodobne. Bataliony lekkie i strzelców bez wątpienia nosiły mundury zielone. Wszyscy Polowi Strzelcy uzbrojeni byli w sztucery Bakera.
Brygada Kielmannsegga stanowiła najbitniejszą piechotę hanowerską. Zaznaczyła swoją obecność w boju pod Quatre Bras. Batalion Luneburg zdecydowanym atakiem odbił zabudowania Pireaumont. Pod Waterloo brygada tworzyła czworoboki odpierając szarże ciężkiej jazdy francuskiej. Pod koniec dnia na skutek utraty 45% stanu osobowego straciła spoistość i ochotę do dalszej walki.
Brygadę generała Colina Halketta tworzyły drugie bataliony pułków 30, 33, 69 i 73. Żołnierze nie mieli doświadczenia z wojny na Półwyspie Iberyjskim. Wielu było młodych i nieostrzelanych, np. duża część II batalionu 69 pułku nie ukończyła jeszcze 20 lat. Brygada uczestniczyła w zmaganiach pod Quatre Bras. II/33 pułk otrzymał ostrzał od francuskiej baterii artylerii konnej, spanikował i uciekł do lasu. W wyniku zaskakującej szarży 8 pułk kirasjerów Cesarza złamał czworobok II/69 pułku mimo otrzymania salwy z 30 kroków. Pułkowy chorąży Clarke wypuścił sztandar (tzw. King's Colour) z rąk po otrzymaniu 23 cięć pałaszem. Sztandar wpadł w ręce kirasjerów. Ten sztandar przedstawiają omawiane modele. Ciężka jazda rozproszyła także II/33 i II/73. II/30 utrzymał swoje pozycje.
Pod Waterloo brygada tworzyła czworoboki przeciw kawalerii francuskiej z lepszym skutkiem. Do czworoboku II/73 w pewnym momencie schronił się książę Wellington. Pod koniec dnia bitwy II/33 i II/73 do tego stopnia zostały wybite przez przeciwnika, że ich poczty sztandarowe odesłano na tyły w obawie ich utraty. II/30 i II/69 przedstawiały nieco większą wartość. Brygada uczestniczyła w udanym odparciu ostatniego ataku gwardii Cesarza Napoleona.
 















Każdy oddział jest podpisany na spodniej stronie podstawki (bardzo ciekawy patent, choć ja planuję nico inny)







Na razie tyle, jak widzicie, jest zdecydowana różnica zarówno w poziomie malowania, jak i robienia fotek pomiędzy Robertem a mną. Liczę na to, że mając taką motywację, mój warsztat pójdzie w górę ;)
Kolejne oddziały wyszły już spod pędzla, więc niebawem będziecie je mogli podziwiać w pełnej krasie!

2 komentarze:

  1. Cudowne! Brytyjczycy nie dość, że dobrze wyglądają, to jeszcze świetnie strzelają ;)
    Dobrze mieć taką pozytywną motywację do malowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, dlatego niedługo zaprezentuję swoje mazańce :)

      Usuń