niedziela, 14 kwietnia 2013

Chrupki na warsztacie cz.2 ... i nie tylko

Z racji tego, że zbliża się kolejny aktywny etap remontu, najprawdopodobniej może to być ostatnia możliwość popracowania nad modelami w ciągu najbliższych paru tygodni. Postanowiłem więc przedstawić wyniki moich nasiadówek.
Na początek, zgodnie z prośbami Admirała, prezentuję mój zaczątek floty Chrupków. Jako pierwowzór malowania wziąłem kamuflaż Bismarcka z okresu marzec - maj 1941.
Ten kamuflaż bardzo mi się podobał, i planowałem go zastosować już dawno dla jednej z moich flot. Jak dotąd nie miałem jednak modeli, które byłyby dla niego odpowiednie. W mojej wizji modele odpowiednie powinny mieć wysokie, płaskie powierzchnie. Jedyną flotą, jaka pasowała mi do tego malowania, była flota NSL, jednak nie mam jej w swojej kolekcji, i nie planuję. Jednak, gdy wyszła flota Chrupków, wiedziałem już, że będą one pasowały do mojej koncepcji. Oto efekt malowania:
- zdjęcie zbiorowe
- drednot


- krążowniki uderzeniowe

- fregaty

Oczywiście nie jest to wersja końcowa, pozostały końcowe rozjaśnienia, z którymi jednak jak zwykle mam problem ;) Jest to ostatni etap prac, które są najmniej widoczne, i dlatego ciężko się zorganizować do wzięcia za nie.
Po Pyrkonie wzięło mnie ponownie na BattleTecha. Kupiłem trochę podkładek do elementali, jednak na razie nie mam możliwości zrobić im podstawek. Nie bardzo mam je też jak transportować, więc na razie wróciły do pudełka. Odkopałem za to gwiazdę, i wziąłem się za robotę. 

Bloodkite
 Timber Wolf

 Crimson Hawk
Podstawki wyciągnąłem z przepastnych zapasów naszego Agenta ;) Dziury wypełniłem starym Green Stuffem (pamiętającym jeszcze czasy Maga na Piotrkowskiej w Łodzi :P). Ponieważ jednak materiały do wykańczania podstawek mam zbunkrowane w którymś z pudeł, dalsze prace nad nimi będą prowadzone po skończeniu remontu. 
Dziś wziąłem się za gwiazdę protomechów typu Cecerops. Wszystkie one będą rzecz jasna pomalowane w barwy klanu Blood Spirit. Zdjęć na razie nie zrobiłem, wrzucę je w wolnej chwili.

4 komentarze:

  1. Powiem tak, OMFG!!! SUPER!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. "... Jako pierwowzór malowania wziąłem kamuflaż Bismarcka z okresu marzec - maj 1941. ... Jedyną flotą, jaka pasowała mi do tego malowania, była flota NSL ..." - w końcu bardzo pokrewne :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładna poza na MadCatcie Ci wyszła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło, że się podoba.
    Az, NSL miało jedyne modele, które miały wysoką, pionową powierzchnię, która była dobra do tego typu kamuflażu. Dopiero jak wyszły chrupki, pojawiła się kolejna flota dająca możliwości malarskie. Więc proszę mi tu nie wyciągać zdań z kontekstu :P
    Brathac, 13 części pozwoliło na nadanie pewnej dynamiki modelowi.

    OdpowiedzUsuń