wtorek, 3 marca 2015

Epic Armageddon - tytan klasy Reaver

Pyrkon zbliża się nieuchronnie, więc już najwyższy czas na przygotowania. Ponieważ Az, zamiast malować, udaje, ze siedzi w remoncie, jestem zmuszony uratować jego epicowy scenariusz ;)


Ponieważ cały czas (i to z powodzeniem!) trzymam się z swojego postanowienia o nie zaczynaniu nowych projektów, postanowiłem pomóc kumplowi w potrzebie kończąc mojego drugiego tytana. Pierwszym był własnoręcznie sklecony warlord, tym razem prezentuję mniejsza jednostkę - Reavera.
Podobnie jak poprzednik, zrobiony jest z (tym razem Robsalowego) mecha z MW (po prawej). Sarkofag zrobiony został z kart podarunkowych z Saturna poszpachlowanych akrylówką, oprócz tego, kółka zębate ze starej drukarki (z bardzo miękkiego plastiku, łatwo poddającego się działaniu ostrza), broń z bitsów z czterdziestki oraz zestawu marinsów z EM4.








Teraz kilka szczegółów. Tu rzut oka na samą wyrzutnię, a ściślej, rakiety i optyka celownicza (tak, wiem, jest spora, ale to w końcu tytan ;). Z tej drugiej jestem szczególnie zadowolony.


Układ ruchu ramion.


I silnik. Nieco inna koncepcja niż w przypadku warlorda.


A na koniec zdjęcie rodzinne.


4 komentarze:

  1. Bardzo ładna konstrukcja!
    Tylko nie spoczywaj teraz na laurach, druga armia czeka :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druga armia (Squaty) czeka na chętnego, żeby zmienić miejsce zgrupowania ;)

      Usuń