Dziś rozegrałem trzecią bitwę (800 punktów na stronę) naszej mini kampanii Segmentum Stagrafum, Kryspinus Sektor w warhammera 40000, opartej na zasadach Planetary Empires. Moi dzielni Ultramarines stanęli przeciw swemu odwiecznemu wrogowi - tyranidom.
Zaatakowałem terytorium, na którym Dani miał manufaktorium, aby odbić ten poświęcony Bogu-Maszynie teren, z woli Imperatora należny największemu z zakonów. Pod dowództwem mojego kapitana były dwie drużyny taktyczne oraz drużyna ciężkiego wsparcia. Przeciwko nim stanęły tyranidzkie hordy, mające w swoim składzie: oddział genokradów, karnifexa zwanego zdrobniale turkuciem, dwa hiveguardy i odział warriorów pod dowództwem Prime'a. Grę rozpoczął Dani od schowania swojej kruszynki za murem. Ostrzał nie spowodował strat wśród dzielnych sług Imperatora. W swojej turze Ultra spokojnie wycelowała broń, i turkuć wyparował w blasku eksplozji salw laserów i pocisków przeciwpancernych. Druga tura to moje szczęście - rezerwy (genki) nie wchodzą, a ostrzał zdejmuje mi jednego marinsa. W odpowiedzi jeden z hivguardów idzie w piach, a Prime dostaje pierwszą ranę. W trzeciej turze geny znów nie dają rady wyplątać się z kokonów i wejść do gry, a ostrzał tyranidzki jest nieskuteczny. Odpowiedź Ultry jest zabójcza - skoncentrowany ogień ciężkiej broni zadaje drugą ranę Prime'owi, jedną warriorowi z jego obstawy, a dwóch unicestwia. Czwarta tura - wreszcie wchodzą rezerwy tyranidzkie. Jednak znów, jak przez całą grę, szczęście się do mnie uśmiecha - wchodzą z krawędzi, przy której nie stoją moje oddziały, a 1 cal biegu nie pozwala im doszarżować do mojego oddziału. W odpowiedzi mój oddział taktyczny wykonuje pierwszy (i jedyny) ruch w tej grze, dosuwając się do przeciwnika i jednocześnie schodząc z linii ognia dewastatorom. Skoncentrowana salwa obu oddziałów masakruje genokrady, nie pomaga im nawet zasada "nie czuję bólu". Koniec czwartej tury, i koniec gry. Daniemu zostają na stole Prime z warriorem (odpowiednio 2 i 1 rana) oraz hiveguard (1 rana). Z moich oddziałów zginęła tylko jedna figurka. Rzut na zdobycie terytorium -wynik 3 przy wymaganym 3+ na 2k6 ilustruje, jakie wielkie szczęście w kościach miałem ja, i jakiego pecha Dani.
Jest to jeden z najlepszych rezultatów, jakie uzyskałem w warhammera, i zostanie zapisany złotymi zgłoskami w historii zakonu.
Aktualną mapkę kampanii postaram się zamieścić jutro (jak tylko otrzymam ją od głównego skryby zakonu).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz