sobota, 12 grudnia 2015

Planszówkowe popołudnia - Drako, Bitwa o Tortugę

Miałem w planach rozgrywkę w BW-N, jednak z przyczyn zewnętrznych nie dane nam było przystąpić do rozgrywki. Opóźnienie w dostępie do sali spowodowało, że musieliśmy obejść się smakiem, i skończyło się na kilku szybkich rozgrywkach w planszówki.


Jako, że nasz czas był ograniczony, postanowiliśmy wziąć na tapetę tytuły szybkie i niezbyt skomplikowane.
Na pierwszy ogień poszedł Drako. Jest to lekka gra dla 2 osób. Jedna z nich kieruje poczynaniami grupy krasnoludów, natomiast druga - smokiem.


Za pomocą kart obaj gracze mogą przemieszczać swoje jednostki, atakować lub bronić się. Cel jest jeden - krasnoludy chcą zabić smoka, smok - zabić krasnoludy.

W naszej grze smok, kierowany przeze mnie, zjadł krasnoludy. Gra jest prosta, szybka, ale bardzo przyjemna. Rozważam dodanie jej do swojej listy zakupów, zwłaszcza, że chcę zarazić graniem mojego potomka.

Drugim tytułem, jaki trafił na nasz stolik, była Bitwa o Tortugę.


Gra przypomina nieco warcaby (ale tylko nieco). Na planszy mamy 12 pól, na których rozkładamy drewniane żetony stroną zamaskowaną. Na żetonach nadrukowane są dwie floty - piracka i hiszpańska. Gracze na przemian odkrywają wybrane żetony, i starają się zniszczyć wrogą flotę, aby uzyskać określoną ilość punktów zwycięstwa.


W przeciwieństwie do Drako, Bitwa o Tortugę jest grą mocno przypadkową. Można rzecz jasna próbować jakiejś strategii, ale w jednej rozgrywce mieliśmy sytuację, gdy na planszy było 5 statków pirackich i ani jednego hiszpańskiego. Niemniej, gra jest dobrą propozycją na rodzinną rozgrywkę. Podobnie jak w przypadku wcześniejszego tytułu, rozważam dodanie jej do swojej kolekcji.

4 komentarze:

  1. Jak się okazało to nie było nic straconego.. I pod względem wcześniejszych planów, i pod względem przyjemności z gry. Ot, proste, choć niegłupie przerywniki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i owszem, całkiem przyjemne gierki były. Od czasu do czasu można to powtarzać.

      Usuń
  2. Z dzieckiem to chyba najlepiej zacząć klasycznie czyli chińczyk i monopoly :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chińczyk? Myślałem raczej o Twilight Empire ;)

      Usuń