wtorek, 9 września 2014

Moja chemia modelarska cz.1

Dziś prezentuję swoje trzy grosze na temat chemii modelarskiej, jaką używam. Wszelkie opisy i oceny, zgodnie z tytułem, pochodzą z mojej praktyki, a nie ze słyszenia. Jeśli czegoś nie używałem, to piszę wprost.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pod względem warsztatu jestem daleko w tyle w porównaniu z np. Arbalem, ale coś tam wiem, i chcę się tym podzielić z tymi, którzy pomocy potrzebują.


Farby

Używałem farb akrylowych kilku najpopularniejszych producentów - Pactra, GW, P3 oraz Valleyo.

Pactra - używałem ich bardzo krótko. Jedyną zaletą, jaką znalazłem, to cena - ok. połowy ceny pozostałych.


I tyle by pozytywów było. Słabo kryją, ładnie zasychają w słoiczkach. Raczej nie polecam, lepiej zainwestować nieco więcej, i kupić któreś z poniższych.

Cytadelki made by GW - najpopularniejsze farbki akrylowe na naszym rynku, przynajmniej w łódzkich sklepach. Obecnie posiadam 27 słoiczków z farbkami i washami.


Na nich uczyłem się większości rzeczy, które dziś stosuję podczas malowania, jednak podchodzę do nich bez sentymentu. Są kolory, które kryją bardzo dobrze, na inne lepiej spuścić zasłonę milczenia. Bardzo ładnie zasychają w pojemniczkach, czego nie można powiedzieć o konkurencji prezentowanej poniżej. Producent od czasu do czasu lubi zamieszać w swoim modelarskim świadku, wyrzucając z oferty stare farbki, i zastępując je nowymi, nie koniecznie dokładnymi, zamiennikami.
Na pewno wartymi polecenia produktami są podkłady w sprayu oraz washe (a przynajmniej stare - badab black, devlan mud).


Farby nie są złe, jednak osobiście rozpocząłem proces przesiadania się na Valleyo oraz P3. I nie żałuję!

Valleyo - mają dwie palety do malowania pędzelkami - Game Color i Model Color. Game, jak się można domyślić, docelowo służy do malowania figurek do gier bitewnych. Model natomiast to paleta dla malarzy historycznych. Z tego co zauważyłem, Game ma bardziej żywe kolory.


Nie można nie wspomnieć o takim drobiazgu, jak pojemność - za standardową cenę farbki otrzymujemy 17 ml specyfiku, co jest dużo lepszym dealem, niż w przypadku Cytadelek. A jeśli do tego dodamy fakt, że Valleyo nie wysychają w takim tempie w słoiczkach,i mają bardzo wygodne dozowniki, to chyba nie muszę dalej zachwalać.
Osobiście mam (na razie) Green Brown (MC) i Dwarf Skin (GC). Ale, jak wspominałem wcześniej, proces przezbrajania się z cytadelek trwa.

Formula P3 - farbki ze stajni Privateer Press (tak, twórców Warmaszynki). Kupiłem na próbę 3 sztuki (Ice blue, Bloodtracker brown, Battlefield brown), ostatnio dokupiłem Greatcoat Grey, i muszę powiedzieć, że są super.

Nie rozwarstwiają się, jak cytadelki (to zasługa pigmentu), dobrze kryją (a przynajmniej te, które mam), a przede wszystkim - nie wysychają w słoiczkach! Słyszałem opinie, że zatyczki w pojemniczkach urywają się w trakcie użytkowania, jednak ja nie miałem takich problemów. Ze swojej strony zdecydowanie polecam te farbki.

Wiem, że są jeszcze inni producenci (np. MIG, Reaper), ale nie widziałem ich jak na razie na oczy (choć rozważam zakup zestawu MIGa do francuskiej broni pancernej z WWI i WWII ), więc nie będę się na ich temat wymądrzał.

Specyfiki spowalniające zasychanie farb

Służą do wydłużania żywotności farby na palecie, czyli zwiększają czas, w jakim możemy malować daną porcją farby. Fajne, nieprawdaż?


Posiadam dwa takie specyfiki. Jeden, to Opóźniacz farb akrylowych z Wamodu, drugi to słynny Glaze Medium od Valleyo. Który jest lepszy? Tego, przyznam się, jeszcze nie wiem. Po prostu nie miałem jeszcze okazji ich przetestować (oba trafiły do mnie stosunkowo niedawno, a poza tym mam wielkie tyły w malowaniu). Jedno, co mogę powiedzieć, to to, że Glaze ma pojemność 17 ml, a Wamod 80 ml. Cena jest porównywalna.

6 komentarzy:

  1. Hmm, ale Glaze Medium nie służy do spowalniania wysychania farb tylko do samodzielnego robienia sobie łoszy. A tak w ogóle to sobie zrób mokrą paletę. Problem zasychania zniknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytując Arbala z Coloured Dust (http://www.coloureddust.com.pl/2012/07/modelling-materials-part-2.html) "Glaze Medium, Vallejo (70.596), bezbarwne medium, które jest używane do mieszania z farbami akrylowymi, Poprawia płynność, zwiększa przejrzystość i spowalnia czas schnięcia. Idealny do cieniowania, rozjaśniania, jak i pracy z pigmentami.". Tak więc, jak rozumiem, rację mamy obaj.
      A co do palety, to na farbki wysychające w pojemniczkach to nie poradzi ;)

      Usuń
  2. Te pierwsze zdjęcie to Twoja pracownia? Jeśli tak to zazdroszczę Ci takiego miejsca!

    Sławek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałbym :) Niestety, to tylko grafika znaleziona w sieci. U mnie jest tylko biurko z nadbudówką.

      Usuń
    2. Buuu, witaj w kubie biurkowych modelarzy :).

      Usuń
  3. Badjaq, przez przypadek skasowałem Twój komentarz :(
    Mój zarzut co do Pactry, to kiepskie krycie. Ich czarnego nie używałem.
    Natomiast do podkładowania używam farby w sprayu, dobrze trzyma się każdej powierzchni i daje cienką powłokę. Z aero jeszcze nie podkładowałem, choć być może efekt byłby podobny.

    OdpowiedzUsuń